Prace nad piątą odsłoną cyklu Fallout rozpoczną się nie wcześniej, niż po premierze The Elder Scrolls VI. Nie oznacza to jednak, że Bethesda nie ma już pomysłu na ową grę. Wręcz przeciwnie – jak się okazuje, koncepcja ta wpłynęła na produkcję serialowej adaptacji tej słynnej serii.
Aby jednak zrozumieć całą sytuację, należy cofnąć się kilka dni wstecz, kiedy to showrunner serialu
Fallout, Jonathan Nolan, stwierdził, że nadchodzące widowisko
Amazona będzie jak
Fallout 5.
To prawie tak, jakbyśmy byli Falloutem 5 [tj. jakby serial nim był – dop. red.]. Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale to tylko nieinteraktywna wersja, prawda? – powiedział w rozmowie z serwisem
Total Film.
Słowa twórcy od razu wywołały masę spekulacji wśród fanów serii. Część osób zaczęła się obawiać, że
Bethesda może całkowicie zrezygnować z kolejnych gier osadzonych w postapokaliptycznym świecie. Inni zaś twierdzili, że fabuły serialu i
Fallouta 5 mogą się w jakiś sposób zazębiać.
Plotki na ten temat urosły do tego stopnia, że o wyjaśnienie sytuacji pokusili się wspomniany wyżej Jonathan Nolan i sternik
Bethesdy, Todd Howard. W wywiadzie dla portalu
Den of Geek producent serialu wyjaśnił, że założenie, iż ekranizacja
„osiągnie kaliber gier, jest zbyt śmiałe”. Następnie dodał, że serial jest osobną historią, z własną fabułą i bohaterami.
Howard wyjawił z kolei, że kilkukrotnie uczulał twórców produkcji
Amazona odnośnie to tego, jakich wątków powinni unikać, aby nie kolidowały z tymi, które mają pojawić się w
Falloucie 5.
Cóż, było kilka rzeczy, przy których powiedziałem: „nie róbcie tego, bo zrobimy to w Falloucie 5” – stwierdził deweloper.
Tym, którzy wyczekują premiery serialu, przypomnijmy, że wszystkie odcinki pierwszego sezonu zadebiutują na platformie Prime Video 12 kwietnia tego roku.
Źródło:
Kamil Kleszyk - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2024-03-12 09:55:43
|
|